Nazywam się Albert Suski
"Od nienawiści do miłości jeden krok" tak zaczęła się moja miłość do fotografii i z tą miłością żyję do dziś.
Potem znajomi zaczęli się pobierać i nie chcieli zatrudniać typowego fotografa ślubnego.
PO PROSTU, CHCIELI PRZEŻYĆ SWÓJ DZIEŃ I SPRAWIĆ, BY WYGLĄDAŁ NIESAMOWICIE.
Moja filozofia
Najlepsze zdjęcia powstają wtedy, gdy są na nich szczere emocje
To wtedy, gdy jesteś sobą i zapomnisz o aparacie. To wszystko pomiędzy chwilami. Nie planowane. Nie pozowane. Po prostu prawdziwe chwile uchwycone w najpiękniejszy możliwy sposób